Главная страница Случайная страница Разделы сайта АвтомобилиАстрономияБиологияГеографияДом и садДругие языкиДругоеИнформатикаИсторияКультураЛитератураЛогикаМатематикаМедицинаМеталлургияМеханикаОбразованиеОхрана трудаПедагогикаПолитикаПравоПсихологияРелигияРиторикаСоциологияСпортСтроительствоТехнологияТуризмФизикаФилософияФинансыХимияЧерчениеЭкологияЭкономикаЭлектроника |
💸 Как сделать бизнес проще, а карман толще?
Тот, кто работает в сфере услуг, знает — без ведения записи клиентов никуда. Мало того, что нужно видеть свое раписание, но и напоминать клиентам о визитах тоже.
Проблема в том, что средняя цена по рынку за такой сервис — 800 руб/мес или почти 15 000 руб за год. И это минимальный функционал.
Нашли самый бюджетный и оптимальный вариант: сервис VisitTime.⚡️ Для новых пользователей первый месяц бесплатно. А далее 290 руб/мес, это в 3 раза дешевле аналогов. За эту цену доступен весь функционал: напоминание о визитах, чаевые, предоплаты, общение с клиентами, переносы записей и так далее. ✅ Уйма гибких настроек, которые помогут вам зарабатывать больше и забыть про чувство «что-то мне нужно было сделать». Сомневаетесь? нажмите на текст, запустите чат-бота и убедитесь во всем сами! List z jesieni (Leopold Staff)
Czekam listu od ciebie... Tam poł udnia sł oń ce I morze mó wi z tobą... U mnie dł uga sł ota, Samotnoś ć, jesień, chmury i drzewa wię dną ce... Dziś pogoda... Lecz sł oń ce chore — jak tę sknota...
Nim wyś lesz, wł ó ż list w trawę wonną albo kwiaty, Bo tu ż adne nie kwitną już... Niech, go przepoi Spokó j, woń sł oń ca, szczę ś cie twej bliż y i szaty — Albo go noś godzinę w fał dach sukni swojej...
A papier niechaj bę dzie niebieski... Bo moż e Znó w przyjdą chmury szare, smutne, znó w na dworze Sł ota ł kać bę dzie, kiedy list przyjdzie od ciebie,
Skarż yć się bę dą drzewa, co wię dną i mokną, A ja, samotny, moż e znó w bę dę przez okno Patrzał za mał ym skrawkiem bł ę kitu na niebie...
Задание к тексту: Прочитать и перевести. Выписать формы глаголов изъявительного наклонения будущего времени. Определить тип спряжения и выделить морфологические показатели глагольного времени, лица и числа.
7. Orbis (Stefania Grodzień ska) Orbis. Informacja. Ona. Przepraszam pana, o któ rej odchodzi pierwszy autobus do Warszawy? Urzę dnik. O szó stej. Ona. Dzię kuję panu. Do widzenia. Aha, przepraszam, czy o szó stej rano? Urzę dnik. Tak jest. Ona. No widzi pan, dobrze, ż e się spytał am. To za wcześ nie dla mnie. Zrywać się o pią tej rano, cał a noc stracona. A nastę pny? Urzę dnik. O wpó ł do sió dmej. Ona. Co, tylko pó ł godziny ró ż nicy? Przecież to już wszystko jedno, czy wstanę o pią tej, czy o wpó ł do szó stej. Po co tak czę sto te autobusy puszczają, ciekawa jestem. A nastę pny? Urzę dnik. O ó smej. Ona. A o wpó ł do ó smej nie ma? Urzę dnik. Nie ma. Ona. Niech pan lepiej sprawdzi. Urzę dnik. To zbyteczne. Wiem na pewno, proszę pani. Ona. Tak się mó wi. A pó ź niej się okaż e, ż e jest, tylko pan nie wiedział. Już ja znam te wasze informacje. Urzę dnik. Proszę pani, odpowiadam za to. Ona. Duż o mi z tę go przyjdzie, ż e pan odpowiada. Nawet pana nie znam. Ł atwo komuś wmó wić. Niby urzę dują, a lenią się wzią ć rozkł ad do rę ki. Urzę dnik. Proszę, sprawdzam. O ó smej. Ona. A poprzedni? Urzę dnik. Mó wił em pani. O wpó ł do sió dmej. Ona. O wpó ł do sió dmej jest, a o wpó ł do ó smej nie ma. Ł adne porzą dki. Ciekawa jestem, kto wymyś lił ten rozkł ad. Urzę dnik. Przepraszam panią, ludzie czekają. Ona. Niech czekają. Ja też czekał am. To o wpó ł do ó smej nie ma? Urzę dnik. Nie ma. Ona. A nastę pny? Urzę dnik. O ó smej. Ona. A jeszcze nastę pny? Urzę dnik. O dziewią tej. Ona. To o któ rej bę dę w Warszawie? Urzę dnik. O dwunastej. Ona. To za pó ź no. Nic nie zdą ż ę zał atwić. O wpó ł do dziewią tej nie ma? Urzę dnik. Nie ma. Ona. No pewnie. To tak jak ze wszystkim u nas. Nos do tabakierki. Robią specjalnie rozkł ad, ż eby nikomu nie był o wygodnie jechać. Co ja zał atwię o dwunastej? Urzę dnik. Wię c nich pani jedzie o ó smej. Ona. Co mi pan bę dzie rozkazywał, kiedy mam jechać. U nas są tacy ludzie, ż e jak tylko sią dą w okienku, to im się zaraz w gł owach przewraca. Czy ja się pana pytam, kiedy mam jechać. Pytam się grzecznie, kiedy odchodzą autobusy, a pan mi tak odpowiada. Niech mi pan pokaż e rozkł ad, sama zobaczę. Przynajmniej coś bę dę wiedział a. Urzę dnik. Proszę bardzo. Ona. Tylko czy to dobry rozkł ad? Bo moż e już nieaktualny. Urzę dnik. Aktualny. Ona. A jeż eli nawet. To czy te autobusy się trzymają rozkł adu? Bo u nas to rozkł ad swoją drogą, a autobusy swoją drogą. Urzę dnik. Trzymają się. Ona. Tak się mó wi. Zaraz, zaraz... A o jedenastej nie ma? Urzę dnik. Nie ma. Ona. Dlaczego? Urzę dnik. Nie wiem. Ona. To od czego pan tu siedzi? U nas to by każ dy tylko za darmo pienią dze brał. Urzę dnik. Przepraszam, moż e by się pani zdecydował a, inni czekają. Ona. A có ż to, ja gorsza jestem niż inni? Niech się pan liczy ze sł owami. Mó j mą ż w PDT pracuje. Ż e w okienku, to pan taki waż ny. Czł owiek chce się dostać do Warszawy na jedenastą i w ż aden sposó b nie moż e. Urzę dnik. Autobus, któ ry odchodzi o ó smej, jest w Warszawie o jedenastej. Ona. To nie mó gł pan od razu powiedzieć? Tylko ż ycie ludziom utrudniają. W gł owach im się poprzewracał o. (Oczywiś cie historia jest cał kowicie zmyś lona, bo nie ma takich urzę dnikó w).
Задание к тексту: Прочитать текст по ролям и перевести. Выписать числительные, определить их разряд и дать грамматическую характеристику. Объяснить примененные в тексте различные способы обозначения времени в польском языке.
|