Главная страница Случайная страница Разделы сайта АвтомобилиАстрономияБиологияГеографияДом и садДругие языкиДругоеИнформатикаИсторияКультураЛитератураЛогикаМатематикаМедицинаМеталлургияМеханикаОбразованиеОхрана трудаПедагогикаПолитикаПравоПсихологияРелигияРиторикаСоциологияСпортСтроительствоТехнологияТуризмФизикаФилософияФинансыХимияЧерчениеЭкологияЭкономикаЭлектроника |
💸 Как сделать бизнес проще, а карман толще?
Тот, кто работает в сфере услуг, знает — без ведения записи клиентов никуда. Мало того, что нужно видеть свое раписание, но и напоминать клиентам о визитах тоже.
Проблема в том, что средняя цена по рынку за такой сервис — 800 руб/мес или почти 15 000 руб за год. И это минимальный функционал.
Нашли самый бюджетный и оптимальный вариант: сервис VisitTime.⚡️ Для новых пользователей первый месяц бесплатно. А далее 290 руб/мес, это в 3 раза дешевле аналогов. За эту цену доступен весь функционал: напоминание о визитах, чаевые, предоплаты, общение с клиентами, переносы записей и так далее. ✅ Уйма гибких настроек, которые помогут вам зарабатывать больше и забыть про чувство «что-то мне нужно было сделать». Сомневаетесь? нажмите на текст, запустите чат-бота и убедитесь во всем сами! Okulary (Julian Tuwim)
Biega, krzyczy pan Hilary: «Gdzie są moje okulary?» Szuka w spodniach i w surducie, W prawym bucie, w lewym bucie. Wszystko w szafach poprzewracał, maca szlafrok, palto maca. „Skandal! — krzyczy — nie do wiary! Ktoś mi ukradł okulary! ” Pod kanapą, na kanapie, wszę dzie szuka, parska, sapie! Szuka w piecu i w kominie, w mysiej dziurze i w pianinie. Już podł ogę chce odrywać, już policję zaczą ł wzywać. Nagle — zerkną ł do lusterka... Nie chce wierzyć... Znowu zerka. Znalazł! Są! Okazał o się, ż e je ma na wł asnym nosie.
Задание к тексту: Прочитать и перевести текст. Выписать существительные в форме местного падежа, определить род, число и тип склонения. Указать морфонологические изменения, происходящие в основах существительных при образовании данного падежа. 4. Na obczyź nie (Maria Konopnicka)
Taką mi wioskę wymaluj w dolinie, Od zbó z wesoł ą, a od jodeł smutną, Niechaj się cał a chowa w jarzę binie, Niech na jej ł ą kach siwe leż y pó tno.
Niech przez ztaw ciche rzucają się tę cze, Rozbite skrzelką, co tryska z wó d gł ę bi, Niech nad nią chmurka trzpioce się goł ę bi, I puchy kwietne, i nitki paję cze…
I w takież skiby gł ę bokie puś ć rolę, I daj po bruzdach te maczki jaskrawe, I w sznur wycią gnij nad drogą topole, I mgł ę rzuć srebrną na ł ą ki, na trawę …
Задание к тексту: Прочитать и перевести стихотворение. Определить род, число и тип склонения существительных, образовать начальную форму им. пад. ед. и мн. числа.
5. Jerzy (z cyklu Imiona nadwiś lań skie) (Ludwik Jerzy Kem)
Ile jest gwiazd na niebie, Ile robakó w jest w glebie, Ile wagonó w pę dzi po torach, Ile strzał co dzień leci z ł uku Amora, Ile kotó w przez wieki do sł oń ca sobie siadł o, Ile razy kowal uderza mł otem w kowadł o, Ile mró wek przebywa wewną trz mrowiska w ś rodku, Ile jest kombinacji krzyż ykó w w toto-lotku, Ile falek na morzach rodzi się każ dej minuty, Ile krokó w po ziemi robią codziennie buty, Ile kropli deszczowych spada na pola w lecie, Ile lizakó w potrafi zjeś ć rocznie przecię tne dziecię. Ile kucharki przez dobę tł uką na ś wiecie talerzy — Tyle mniej wię cej w sumie Jest, był o i bę dzie — Jerzych!
Задание к тексту: Прочитать и перевести текст. Определить род, число и тип склонения существительных, употребленных в форме родительного и местного падежей. 5. Dzień w windzie (Maria Zientarowa)
- Co robisz w Dzień Kobiet? – spytał a Helka? W windzie był o nawet doś ć ciepł o i przyjemnie. Stał yś my w niej od pię tnastu minut. Był o już po normalnym rabanie. Po waleniu pię ś ciami w drzwi, po przywoł aniu dozorczyni przez dwó ch niechę otnych ucznió w klasy sió dmej z czwartego pietra. Po przyrzeczeniu wspomnianej dozorczyni, ż e uczyni wszystko i ż ebyś my się nie denerwował y. — Chciał abym poleż eć w ł ó ż ku — odpowiedział am. W windzie, jako ż e mieszkamy w starym domu, był o lustro, nawet wcale niezł e. Zdecydował am zmienić fryzjera. — Ja też — ucieszył a sig Helka. — Meczą mnie od szeregu tygodni w domu, ż ebym powiedział a, co mają mi zafundować na Dzień Kobiet. Jeden dzień w ł ó ż ku bez grypy. Znakomita myś l. Helka zdję ł a wielką futrzaną czapę i zaczę ta rozczesywać posklejane, spocone wł osy. Przyglą dał a się sobie krytycznie w lustrze. — Te czapy — stwierdził a — to ruina dla uczesania. I gorą co. Po co czł owiek to nosi w taką ł agodną zimę. Rozł oż ył yś my kilka pism literackich na podł odze i usiadł yś my wygodnie. — Byle już nie patrzeć do tego lustra — westchnę ł a Helka. — Gdyby tylko jeszcze dali kawy. Omó wił yś my mnó stwo spraw. Zdecydował yś my zmienić cał kowicie ryzury. Stwierdził yś my, ż e jedna wspó lna znajoma jest idiotką. Helka opowiedział a mi dokł adnie, jakie jej mą ż ma ostatnio przykroś ci w biurze. Potem chciał a wiedzieć, jakie mam ostatnio przykroś ci w domu. Jako ż e nie mamy chwilowo ż adnych, wymyś lił am szereg szalenie interesują cych. Miał am w siatce wcale niezł e jabł ka. Zjadł yś my je. Na klatce schodowej był spokó j. Oparł yś my gł owy o ś cianę windy stosował yś my relaks. Helka dał a mi ś wietny przepis na suró wkę z: lera. Omó wił yś my kilka ostatnich filmó w i sztuk teatralnych. Miną ł wadrans i drugi. Zaczą ł się jakiś ruch na schodach. Jacyś faceci wł azili i zł azili. Stukali. Nawoł ywali się. Wpadł yś my w panikę, ż e już. Zerwał yś my się szybko na nogi. Zapię ł yś my spó dnice w talii, uczesał yś my się, nał oż ył yś my czapy, ozbierał yś my ró ż ne rzeczy do toreb i siatek. Zdą ż ył yś my w samą rę. Winda ruszył a, trzę są c się gwał townie i po chwili był yś my już na dole. Okazał o się, ż e stał yś my tak prawie dwie godziny. Był yś my odpoczę te i z trudem ukrywał yś my dobre humory. W domu wszyscy czekali z obiadem, mieli pretensje, ż e nie zadzwonił am, ż e się spó ź nię. Jeden syn narzekał na bó l gł owy, drugi ż ą dał pię ć dziesię ciu zł otych na przybory do robó t rę cznych, có rka w ogó le kaprysił a. Na stole leż ał bardzo duż y rachunek za gaz i elektrycznoś ć, bo oczywiś cie nikt nie gasi za sobą ś wiatł a. Po godzinie zadzwonił a Helka. - Wiesz co — powiedział a — co do tego Dnia Kobiet, to zmienił am zdanie. Dzień w ł ó ż ku bez grypy zamieniam na dzień awarii w windzie.
Задание к тексту: Прочитать и перевести текст. Выписать формы глаголов изъявительногонаклонения прошедшего времени. Определить тип спряжения и образовать форму инфинитива. Найти в тексте нелично-мужские формы существительных, глаголов и других частей речи. Выделить морфологические показатели нелично-мужской формы.
|