Главная страница Случайная страница Разделы сайта АвтомобилиАстрономияБиологияГеографияДом и садДругие языкиДругоеИнформатикаИсторияКультураЛитератураЛогикаМатематикаМедицинаМеталлургияМеханикаОбразованиеОхрана трудаПедагогикаПолитикаПравоПсихологияРелигияРиторикаСоциологияСпортСтроительствоТехнологияТуризмФизикаФилософияФинансыХимияЧерчениеЭкологияЭкономикаЭлектроника |
💸 Как сделать бизнес проще, а карман толще?
Тот, кто работает в сфере услуг, знает — без ведения записи клиентов никуда. Мало того, что нужно видеть свое раписание, но и напоминать клиентам о визитах тоже.
Проблема в том, что средняя цена по рынку за такой сервис — 800 руб/мес или почти 15 000 руб за год. И это минимальный функционал.
Нашли самый бюджетный и оптимальный вариант: сервис VisitTime.⚡️ Для новых пользователей первый месяц бесплатно. А далее 290 руб/мес, это в 3 раза дешевле аналогов. За эту цену доступен весь функционал: напоминание о визитах, чаевые, предоплаты, общение с клиентами, переносы записей и так далее. ✅ Уйма гибких настроек, которые помогут вам зарабатывать больше и забыть про чувство «что-то мне нужно было сделать». Сомневаетесь? нажмите на текст, запустите чат-бота и убедитесь во всем сами! Средневековый гимн
O drzewo krzyż a ś wię tego, Czemu trzymasz syna mego? Drzewo ś liczne, poś wię cone, Krystosową krwią skropione.
2. Эпоха барокко. St. Lubomirski. “Poezje Postu Ś wię tego”. Wszystko to za nic, wszystko niech się staje Podnó ż kiem temu, na któ rym wcielony Bó g cierpiał rany, na któ rym wisiał o Za owoc niebo, za zbawienie ciał o.
3. Эпоха Возрождения (XVI век). M. Rej. “Podobień stwo ż ywota krześ cijań skiego” Gał ą zka ta, na któ rej tak wisisz, Nę dzny ż ywot, o któ rym tu sł yszysz, Któ rą ć czarna i biał a mysz gł odze, We dnie, w nocy każ ą c ci ji srodze. A wż dyć predsię jabł uszka smakują, A tak tobą misternie blaznuje, Ż e przez kę s tej doczesnej swej wolej, Nie baczysz nic, w jakiej jeś niewoli.
4. Поэзия XVII века. Jan Trembiecki. “Zegar bojaź ni boż ej”. Zegar bije, ś mierć drzewo podcina ż ywota. Biada tobie, jeś li cię nie odkupi cnota. 5. Коляда XVII века: drzewo wiadomoś ci
Czł owiek nę dzny owoc z drzewa jadł zakazanego.
6. Поэзия XIX века: drzewo wiadomoś ci. J. Korsak. “Dzień są dny”. Czł owiek myś lą w poję ciu ucztują c do zbytk Zarazem na czczoś ć serca chorował z przesytku. I ci, co już myś leli, ze ż yli, uż yli, Niczego nie uż ywszy, przesyceni byli. Tajemniczoś ć kryją ca szkielety, widziadł a Od twarzy tego ś wiata, jak maska, odpadł a, A drzewo wiadomoś ci bez owocu stał o, Ludzie wszystkie owoce zeń zdję li, strzą snę li. Lecz wiadomoś ć wszystkiego czynnoś ć im odję ł a, I dosytem nieruchomoś ć w ich gł owie spoczę ł a. Cał y ś wiat był w ich oczach jak okrzepł e ciał o
Przed pogrzebem na trupiej leż ą ce poś cieli.
7. Поэзия XIX века: Эпоха романтизма. C.K. Norwid. “Poż egnanie”.
Wieś i niebo – dwa poję cia, Któ re ranny brzask umila, Był y dla mnie, dla dziecię cia, Jak dwa skrzydł a dla motyla.
Potem Sfinks nauką zwany, Roztoczywszy obszar skrzydeł
Hieroglifem zapisany, Do zgubniejszych gnał mnie sideł – A patrzył em w skrzydł a jego, Jako w zwó j pergaminowy: Jak w rozwartą księ gę zł ego, Tajemnymi litą sł owy.
Wsią i niebem ż ył em cał y, O nich skrzydł a mi szumiał y, A kł os zł oty biorą c z ziemi, I kł os sł oń ca, promień zł oty, Wierzchoł kami zł ą czonemi W tajemnicze wił em sploty. ....................... Blada koś ć i piasek blady, Smutne grzechu panowanie, Marna rzecz i marne ś lady…
J. Sł owacki. Paryż ………………….. Tu dzisiaj polak blą ka si wygnany, W nę dzy – i brat już nie pomaga bratu. Wierzby pł aczą ce na brzegach Sekwany Smutne są dla nas jak wierzby Eufratu. I cał ej nę dzy nie wyjawię ś wiatu… Twarze z marmuru – serca marmurowe, Drzewo nadziei bez liś cia i kwiatu Schnie gdy wygnaniec zł oż ył pod nim gł owę, Jak nad prorokiem Judy schł o drzewo figowe. Поэзия конца XIX и начала XX века. «Mł oda Polska».
1. L. Staff. “Mistrz Twardowski”.
O, straszna chwilo, gdy odarte z liś ci Drzewo naszego ż ycia nagie, czarne Urą gowiskiem staje się sromotnym, Wyszydzają cym wysił ki ofiarne!
“Modlitwa” Chroń, Panie, wą tł ą mojej duszy zieleń Od podeptania i martwych spopieleń, Abym wś ró d ż ycia Ostatniej Wieczerzy Czuł jej aromat balzamiczny, ś wież y.
I niech, rozpię ty na krzyż u konania, Nie widzę sł oń ca, co w pomrok się skł ania, Lecz niech mi wiara, Matka Boleś ciwa, Wskaż e dal, gdzie się ś wit nowy odkrywa.
2. T. Miczyń ski. “Hymn banity”. Opuscił em Warszawę, Miasto trupó w, gdzie już nadziei zamknię te są zawory, Mnie najsroż ej nie szarpią Sybir, ni bagnety! mnie wstyd, ż e dziś imię tak niecne Polakó w!
mnie wstyd, ż e samobó jstwem koń czą te kobiety, któ re był y wieszczkami ś wię tych pł omienistych krzakó w, - i ż e Jabł oń Ż ycia przegryzł y nam lisy i krety. Polsko, Polsko! oto ja cię wzywam w burzę twó rozoś ci, aż wyroś niesz na Jabł on Ż yciową! …
3. J. Kasprowicz. «Salome». Salome, biał olistny kwiat Herodiady, zerwany rę ką grzechu z ś wiadomoś ci drzewa w poż arne wiekó w ł uny rzuca pieś ń swą krwawą, swą nieskoń czoną pieś ń. 4. L. Staff. “Adam”. Hosanna ż yciu! Hosanna ż ywoił om! Hosanna mę ce! Hosanna weselu! Bł ogosł awione drzewo ś wiadomoś ci, Grzech mó j i Ewa! I bł ogosł awione Sł oń ce istnienia, w któ rym kona pomrok Mojego grobu!
5. W. Szymborska. “Jabł onka”. W raju majowym, pod pię kną jabł onką, co się kwiatami, jak ś miechem zanosi,
pod nieś wiadomą dobrego i zł ego, pod wzruszają cą na to gał ę ziami,
pod niczyją, ktokolwiek powie o niej moja, pod obcią ż oną tylko przeczuciem owocu… …………….
pozostać jeszcze, nie wracać do domu. Do domu wracać chcą tylko wię ź niowie. 6. J. Iwaszkiewicz. «Jesienne gwiazdy»
|